W Polsce nie milkną echa dotyczące ciężkiej sytuacji na rynku kredytów hipotecznych. Ponadto zbliżają się wybory parlamentarne i rzecz jasna politycy prześcigają się w rozwiązaniach dla kredytobiorców. Padły nawet propozycję rozwiązań, w których pominięte by były odsetki (!), a spłacających interesowałaby tylko część kapitałowa. Jednak dzisiaj chciałem pochylić się w kierunku projektu proponowanego przez partię rządzącą – Bezpieczny Kredyt 2%. Zakłada ona docelowo kredyt hipoteczny oprocentowany na jedyne 2%.
Patrząc jednak na dokonania obecnej ekipy u władzy trzeba być bardzo uważnym i dokładnie prześwietlić to, co jest społeczeństwu oferowane. To czy będzie to kolejne betonowe koło ratunkowe czy jednak realna pomoc dla młodych ludzi postaram się przedstawić w tym artykule. 🙂
Chronologia projektu
O projekcie Bezpieczny Kredyt 2% słyszymy już od zeszłego roku. Intensywne prace trwały od końcówki 2022. Z kolei projekt rząd przyjął 14 marca. Jeśli nic się nie zmieni, z oferty będziemy mogli korzystać już od 1 lipca 2023 roku.
Na czym ma polegać bezpieczny kredyt 2%?
Projekt ten to nic innego jak kolejne dofinansowanie oferowane przez partię u władzy.
W skrócie, chcąc wziąć kredyt na swoje pierwsze mieszkanie będziemy mogli dostać od państwa dopłatę. Jej deklarowana wysokość to zgodnie z informacjami na stronie: różnica między stałą stopą ustaloną w oparciu o średnie oprocentowanie kredytów o stałej stopie w bankach kredytujących, a oprocentowaniem kredytu zgodnie ze stopą 2%. Tłumacząc na polski, rząd ma dopłacać do kredytów w taki sposób, żeby realne oprocentowanie zadłużenia wynosiło właśnie 2%. Tego typu finansowanie ma trwać przez pierwsze 10 lat od zaciągnięcia zadłużenia i pokrywać część odsetek naliczanych przez bank.
W sytuacji gdzie na rynku mamy już oferty kredytowe na około 10% wydaje się to być bardzo atrakcyjne rozwiązanie.
Przykładowe wyliczenia rat kredytu dla młodego małżeństwa korzystającego z projektu Bezpieczny Kredyt 2%
Źródło: gov.pl
Gdzie jest haczyk?
Każdy rozsądny obywatel naszego kraju pewnie od razu zastanawia się gdzie jest tutaj haczyk. Problem w tym, że go w zasadzie nie ma. Albo jeszcze nie ma. Zgodnie z ustawą wszystko wydaje się być raczej w porządku. Jednak do wejścia projektu w życie jest jeszcze dużo czasu i wiele może się zmienić.
Jedyną kwestią, która może zaskoczyć ludzi nie do końca obeznanych w temacie kredytowym może być fakt innych składowych zobowiązania finansowego w danym banku. Mam tutaj na myśli fakt, że rząd będzie oferował dopłatę do raty, lecz na całkowity koszt kredytu to trochę więcej elementów. Mam tutaj na myśli chociażby prowizję banku, czy ubezpieczenie nieruchomości. Dodatkowo koszty związane z uruchomieniem całego procesu nie będą refundowane. Nadal trzeba mieć wkład własny na poziomie najlepiej minimum 20%, nadal trzeba opłacić notariusza. A w przypadku zakupu nieruchomości na rynku wtórnym zobowiązani dodatkowo jesteśmy oddać państwu 2% jej wartości w postaci podatku PCC. Chociaż z tego ostatniego rząd podobno ma się wycofać.
Więc mimo wszystko kupno mieszkania na kredyt będzie wciął kosztownym przedsięwzięciem. Aczkolwiek przez 10 lat na pewno bezpieczniejszym.
Jakie warunki musimy spełnić?
Rzecz jasna nie każdy będzie się łapał na tego typu dofinansowanie, lecz naprawdę spora rzesza ludzi może liczyć na pomoc od państwa. Warunkami jakie musimy spełnić są:
- wiek maksymalnie 45 lat,
- nie posiadamy ani nigdy nie posiadaliśmy swojego mieszkania ani spółdzielczego prawa do lokalu/domu,
- maksymalna wysokość kredytu to 500.000 złotych w przypadku singli oraz 600.000 w przypadku małżeństw wspólnie prowadzących gospodarstwo domowe oraz małżeństw posiadających przynajmniej jedno dziecko
- w przypadku małżeństw przynajmniej jedna osoba będzie musiała spełniać ww. wymogi.
I to w zasadzie tyle jeśli chodzi o wymagania. Trzeba przyznać, że na tą chwilę wygląda to bardzo dobrze. W odróżnieniu od ówczesnych projektów mieszkaniowych nie mamy tutaj ograniczeń dotyczących maksymalnej ceny za metr kwadratowy. Nie ma też znaczenia czy kupujemy lokum z rynku wtórnego czy też pierwotnego. Tak samo finansować będzie można chociażby działkę pod budowę domu.
Kiedy możemy utracić dofinansowanie?
Oczywiście państwo zabezpiecza się też przed praktykami w postaci kupowania mieszkania z dofinansowaniem pod inwestycję. Tym samym nie ma możliwości wynajęcia takiego mieszkania, jego sprzedaży, czy nawet kupna innej nieruchomości (!). To wszystko oczywiście w okresie otrzymywania dopłat od państwa, czyli przez 10 lat od zaciągnięcia zobowiązania.
Istnieje też wymóg, że w ciągu roku od nabycia lokalu musimy w nim zamieszkać. Jednak jeszcze nie wiemy w jaki sposób ma być to weryfikowane.
Co na to banki?
No i tu niestety zaczynają się lekki schody. Na tą chwilę nic nie wiemy o potencjalnych ofertach banków. Istnieją jedynie pogłoski, że większość banków jest zainteresowana projektem i będzie chciała w nim uczestniczyć.
Wiemy na pewno, że porozumienie ma zostać zawarte najpierw z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, a następnie z poszczególnymi bankami komercyjnymi. Trzeba na bieżąco monitorować sytuację i śledzić poczynania zarówno rządu jak i prywatnych jednostek.
Zdolność kredytowa w programie Bezpieczny Kredyt 2%
W ostatnim czasie pojawiły się korzystne informacje ze strony KNF-u. Jak na wiosnę 2022 roku rekomendowano stosowanie buforu bezpieczeństwa w postaci 5 p.p. to teraz ta wartość dla kredytów o stopie stałej wynosi tylko 2.5 p.p. W przypadku rat zmiennych powinno być to odpowiednio więcej, ale przypominam, że w chwili obecnej (transformacja z WIBOR na WIRON) wiele banków odchodzi od tego typu ofert.
Niewiadomą jednak pozostaje liczenie zdolności kredytowej w obliczu programu Bezpieczny Kredyt 2%. Nie wiadomo czy banki będą uwzględniały wysokość rat przed dopłatą rządową czy już po dofinansowaniu państwa. Sytuację oczywiście trzeba na bieżąco monitorować.
Bezpieczny Kredyt 2% – Konto mieszkaniowe
Częścią składową projektu Bezpieczny Kredyt 2% jest także konto mieszkaniowe. Możemy je porównać do stosowanych niegdyś książeczek mieszkaniowych na które pieniądze wpłacali nasi rodzice.
Ideą tego pomysłu jest ochrona oszczędności przed inflacją i umożliwienie uzbierania na wkład własny osobom chcącym zakupić swoje pierwsze mieszkanie. Co nie jest w obecnych czasach takie proste, gdyż realnie przy aktualnej drożyźnie pracujemy jakieś 2 miesiące w roku za darmo.
Aby skorzystać z tego rozwiązania potencjalny kredytobiorca musi wpłacać na takie konto comiesięcznie przynajmniej 500 zł. W tym jeden miesiąc może być uznany za wakacje, także realnie musimy dokonać minimum 11 przelewów. Sufitem z kolei jest kwota 24.000 złotych w skali roku. Jednak tutaj nadal trzeba przelewać regularnie pieniądze w miesięcznych interwałach.
Okres w jakim można użytkować tego typu lokatę to do 3 do 10 lat. Po tym okresie uzbieraną kwotę musimy przeznaczyć na zakup mieszkania/domu/działki/TBS. Generalnie jest to fundusz celowy – typowo pod zakup nieruchomości.
Za wpłacane pieniądze państwo będzie dawać tzw. premię. Bardzo podobnie jak w przypadku rachunków oszczędnościowych. Osoby użytkujące takie konto będą co roku otrzymywać bonus w wysokości wskaźnika inflacji lub na podstawie wskaźnika zmiany wartości ceny 1 m² nieruchomości. W zależności od tego który wskaźnik będzie w danym okresie wyższy – będzie on uwzględniony przy wypłacie premii.
Przykładowo wpłaciliśmy w ciągu roku 10.000 zł, inflacja wyniosła 20%, a wzrost ceny za 1 m² oszacowano na 15%. W tym wypadku otrzymamy dodatkowe 20% premii, a więc finalnie skończymy rok z bilansem 12.000 zł.
Z takiego konta tak samo jak w przypadku dopłat kredytowych skorzystać mogą osoby, które nie mają ani nigdy nie miały żadnej nieruchomości. Wyjątkiem są małżeństwa posiadające dzieci. Oszczędzanie będzie im umożliwione jeśli ich obecne domy/mieszkania nie przekraczają:
- 50 m² w przypadku rodzin z 2 dzieci,
- 75 m² w przypadku rodzin z 3 dzieci,
- 90 m² w przypadku rodzin z 4 dzieci,
- Limit nie obowiązuje w rodzinach mających 5 i więcej potomstwa.
Słowem zakończenia…
Podsumowując, nie chcę oceniać skutków dla budżetu państwa i przyszłości finansowej Polski po wprowadzeniu programu Bezpieczny Kredyt 2%. Jednak dla ludzi marzących o swoich własnych czterech ścianach może to być realne koło ratunkowe. Także jeśli zastanawiasz się nad zakupem mieszkania, ale jednocześnie moralność nie pozwala ci korzystać z socjali państwa to pomyśl o tym inaczej. Jeśli nie ty, to ktoś inny skorzysta z dofinansowania. Efekt finalny będzie taki sam, oprócz tego że nadal nie będziesz właścicielem nieruchomości.
Oczywiście jest wiele niejasności i jeszcze sporo czasu do wejścia programu w życie, dlatego zachęcam cię do monitorowania działań rządu i banku. Postaram się też na bieżąco publikować artykuły w tym temacie.
Tymczasem dziękuję za dotrwanie do końca, miłego 🙂
Bardzo przyjemna lektura. Dzięki i trzymam kciuki za kolejne artykuły💪🏼 pozdrowienia z morza ⚓️
Dzięki serdeczne! Pozdrowienia 👊