Arktyczne trasy żeglugowe

Arktyczne trasy żeglugowe

Ostatnio poruszałem ogólnie temat żeglugi arktycznej oraz wpływ zmian klimatycznych na dostępność szlaków morskich. Dzisiaj chciałbym przedstawić stricte konkretne trasy, którymi poruszają się statki na Oceanie Arktycznym i okolicznych morzach. Jest to temat bardzo ciekawy i patrząc na ocieplenie klimatu – przyszłościowy dla branży morskiej. Nie bez powodu uczelnie morskie zarówno w Polsce jak i na świecie kształcą przyszłych marynarzy na kierunkach typowo arktycznych. 

 

Arktyczne trasy żeglugowe – Przejście Północno-Wschodnie (Northeast Passage)

Jest to szlak, który biegnie wzdłuż północnych brzegów Rosji, łącząc Morze Barentsa z Morzem Czukockim. Przejście Północno-Wschodnie umożliwia skrócenie trasy żeglugowej między Europą a Azją o tysiące kilometrów, w porównaniu do tradycyjnych tras przez Kanał Sueski. 

Historia Przejścia Północno-Wschodniego sięga XV w., kiedy to w 1553 roku rosyjski badacz Piotr Wasiłjew odkrył ten szlak. Jednak pierwsza pełna przeprawa przez to przejście odbyła się dopiero w latach 1878-1879, kiedy to polarnik Adolf Erik Nordenskiöld, na pokładzie statku „Vega”, odbył udaną ekspedycję, przemierzając całą trasę od zachodu na wschód.

Od tego czasu żegluga przez Przejście Północno-Wschodnie była możliwa tylko przez krótki okres w roku, gdy lód jest częściowo rozmrożony, zwykle od lipca do października. Jednak w ostatnich latach obserwuje się znaczne zmiany w Arktyce, spowodowane globalnym ociepleniem i topnieniem lodu. W wyniku tych zmian szlak ten staje się coraz bardziej dostępny dla żeglugi, a okres żeglowności wydłuża się.

Perspektywy są obiecujące. Skrócenie trasy między Europą a Azją o tysiące kilometrów daje duże możliwości dla żeglugi handlowej. Statki, które korzystają z tego szlaku, mogą zaoszczędzić czas i pieniądze, omijając tradycyjne trasy. Dlatego wiele państw, w tym Rosja, Chiny i kraje europejskie, zainteresowanych jest rozwijaniem żeglugi przez to przejście. 

W 2021 roku odnotowano rekordową liczbę statków, które przepłynęły przez Przejście Północno-Wschodnie. Według danych rosyjskich władz morskich, łącznie 331 statków skorzystało z tego szlaku. Liczba ta obejmuje różne typy statków, takie jak tankowce, kontenerowce, statki zbożowe, a także statki pasażerskie i eksploracyjne. Danych za ostatni rok niestety jeszcze brak. Oczywiście liczby te nie robią wrażenia jeśli porówna się je do Kanału Sueskiego. Jednak to tak naprawdę dopiero początki wielkoformatowej żeglugi arktycznej. 

 

 

Arktyczne trasy żeglugowe

Przejście Północno-Wschodnie (Northeast Passage)

 

 

Arktyczne trasy żeglugowe – Przejście Północno-Zachodnie (Northwest Passage)

To z kolei szlak, który biegnie przez Archipelag Arktyczny w Kanadzie, łącząc Ocean Atlantycki z Oceanem Spokojnym. Przejście Północno-Zachodnie było od dawna marzeniem żeglarzy, którzy szukali skrócenia trasy między Europą a Azją. Jednak ta trasa jest trudna i wymagająca ze względu na liczne wyspy, wąskie cieśniny i obecność lodu. Jednak tak samo jak w przypadku Northeast Passage, w ostatnich latach, ze względu na zmiany klimatyczne i topnienie lodu, Przejście Północno-Zachodnie stało się bardziej dostępne dla żeglugi.

Pierwsza pełna przeprawa odbyła się dopiero w latach 1903-1906, kiedy to Roald Amundsen na pokładzie statku „Gjøa” przemierzył tę trasę. Od tamtej pory żegluga przez Przejście Północno-Zachodnie była możliwa tylko w krótkim okresie letnim. 

Ten szlak morski, choć staje się coraz bardziej dostępny z powodu ocieplenia klimatu, nie jest jeszcze konkurencyjny dla Kanału Panamskiego pod względem żeglugi handlowej. Ten drugi jest dobrze rozwiniętą i utwardzoną trasą, która umożliwia statkom żeglugę między Oceanem Atlantyckim a Spokojnym. Posiada systemy śluz umożliwiające podnoszenie i opuszczanie statków w celu pokonania różnicy poziomów. Przejście Północno-Zachodnie natomiast wymaga dalszego rozwoju infrastruktury portowej, systemów nawigacyjnych i stacji ratowniczych, aby zapewnić bezpieczną żeglugę. Jeśli chcesz więcej dowiedzieć się o Panamie zapraszam tutaj. 🙂 

Chociaż żegluga na północ od Ameryki mogłaby skrócić drogę między Atlantykiem a Pacyfikiem, czas podróży wciąż może być niepewny ze względu na zmienne warunki hydrometeorologiczne. Ponadto, dodatkowe koszty związane z klasą lodową statków, ubezpieczeniami i wsparciem logistycznym mogą sprawić, że żegluga przez Przejście Północno-Zachodnie jest droższa niż korzystanie z Kanału Panamskiego.

Mimo tych ograniczeń, Northwest Passage  zyskuje na znaczeniu, a jego potencjał jako alternatywnego szlaku żeglugowego rośnie. Według danych kanadyjskich władz morskich, w 2021 roku (ustalmy, że trzymamy się danych za 2021 w przypadku wszystkich opisywanych szlaków 🙂 łącznie 65 statków pokonało tę trasę.

 

 

Arktyczne trasy żeglugowe

Przejście Północno-Zachodnie (Northwest Passage)

 

 

Arktyczne trasy żeglugowe – Przejście Północne (Northern Sea Route)

Generalnie z definicji Przejście północne (NSR) jest częścią opisywanego wcześniej szlaku NEP (Northeast Passage). Mimo wszystko w tym przypadku są spory i generalnie Northern Sea Route jest często stosowana zamiennie z NEP. 

Rzecz jasna Rosja odgrywa kluczową rolę w zarządzaniu zarówno Northern Sea Route, jak i Northeast Passage. Rosyjskie władze mają przepisy i wymogi dotyczące rejestracji statków, uzyskiwania zezwoleń, bezpieczeństwa żeglugi i innych aspektów związanych z żeglugą w tym regionie.

 

 

Arktyczne trasy żeglugowe

Porównanie opisywanych szlaków żeglugowych przez Arktykę

 

 

Arktyczne trasy żeglugowe – Transarktyczny szlak morski (Transpolar Sea Route)

Jak widać na powyższej mapie, szlak Trans Arktyczny prowadzi praktycznie przez sam biegun, co na chwile obecną czyni go trasą typowo teoretyczną. Na chwilę obecną żadna jednostka handlowa nie jest w stanie go pokonać. Jedynie bardzo wysokiej klasy lodołamacze operują w tym regionie.  

TSR ma długość około 3900 kilometrów (2100 mil morskich)co jest znaczącą różnicą pomiędzy opisywanymi wcześniej szlakami NSR i NEP. Skrócenie drogi zawdzięcza faktem, że przebiega przez środek Oceanu Arktycznego. Pozostałe trasy żeglugowe są z kolei przybrzeżne. A to generuje kolejny problem – jurysdykcji. Zwłaszcza, że większość z nich jest zarządzana przez Rosję. Transpolar ma rozwiązać ten problem.

Mimo, że nie jest on wciąż dostępny dla szerokiego grona operatorów żeglugowych, to spodziewa się jego udrożnienia już nawet w 2030 roku. Rzecz jasna ma to mieć miejsce przez postępujące zmiany klimatyczne. Początkowo skorzystają z niego na pewno pojedyńcze jednostki tylko w określonych porach roku. Jednak przyszłość może być dla tego szlaku bardziej świetlana.

 

Podsumowująć, może i na dzień dzisiejszy żegluga przez Arktykę jest dość egzotyczna dla transportu morskiego. Mimo to jestem pewien, że przyszłość będzie należeć właśnie do tych armatorów, którzy będą w stanie prowadzić swoje statki przez północne wody. Głównie przez oszczędność czasu, a co za tym idzie pieniędzy. Pozostaje tylko obserwować rozwój sytuacji stojąc z boku.

 

Dziękuję za dotrwanie do końca, miłego 🙂

Dodaj komentarz