Tania bandera – dlaczego statki wywieszają obce flagi?

Tania bandera – dlaczego statki wywieszają obce flagi?

Bandera

Zacznijmy może od tego, czym w ogóle jest państwo bandery oraz sama bandera. Państwo bandery jest krajem, w którym zarejestrowany jest statek. Z kolei sama bandera to nic innego jak flaga tego oto kraju wywieszana na burcie danej jednostki.

Oprócz samego suchego faktu podnoszenia danej flagi przez taką przynależność nakłada się szereg obowiązków i wymogów. Każde państwo bandery może wprowadzać szereg regulacji, które docelowo mają poprawić bezpieczeństwo i uporządkować pracę na statkach. W praktyce są to często śmieszne wymogi, które nie wnoszą nic poza denerwowaniem marynarzy i dokładaniem im obowiązków.

Co ważne, przepisy państwa bandery nie mogą być łagodniejsze od wymogów nakładanych na armatorów i statki przez przepisy międzynarodowe w różnego rodzaju konwencjach.

 

Tania bandera

Jak sama nazwa mówi, tania bandera jest po prostu tania. Nie jest to żadna przenośnia. Normalnie armatorzy mogliby rejestrować statki w krajach z których się wywodzą, lecz wiązało by się to ze znacznie większymi kosztami utrzymania statku oraz załogi.

Największe oszczędności właściciele statków czerpią ze strony podatkowej oraz z zakresu wynagrodzeń załogi. Podatki dochodowe, o ile w ogóle są, to osiągają bardzo niskie wartości. Dodatkowo często nie wymaga się posiadania ubezpieczeń socjalnych czy zdrowotnych – odpowiedników polskiego ZUS-u. Jest to ogromna oszczędność, bo jak doskonale wszyscy wiemy w Polsce potrafimy oddać około połowy naszego wynagrodzenia do państwa.

Oprócz niskich kosztów pracowniczych warto zwrócić też na inne koszty związane z utrzymaniem samego statku. W tanich banderach rzadko spotyka się tzw. podatek tonażowy. Przykładowo w Polsce jest to stawka 19% od dochodu dla statków powyżej 100 GRT (czyli de facto od każdego normalnego statku).

Koszty tnie się także na certyfikacji jednostek. Każdy statek musi posiadać szereg dokumentów potwierdzających jego zdolność do żeglugi i zgodność z wymogami konwencyjnymi. Nie trudno zgadnąć, że w państwach tanich bander jest to dużo tańsze, a i sam proces certyfikacji często można załatwić poniekąd na skróty.

 

Źródło: dredgewire.com/

 

Korzyści niefinansowe

Oprócz zalet stricte finansowych, istnieje szereg korzyści niematerialnych posiadania taniej bandery. Są to przede wszystkim dużo mniej restrykcyjne wymogi co do stanu technicznego statków. Tak, możesz powiedzieć, że to też korzyść pieniężna. Jednak nie bezpośrednio 🙂

Pod tanimi banderami bardzo często pływają prawdziwe szroty. Dosłownie. Statki na które strach wsiąść, a co dopiero spędzać na nich długie miesiące. Miałem wątpliwą przyjemność pracy na czymś takim i serdecznie nie polecam jeśli ktoś szanuje swoje życie i zdrowie.

Także tak, jest to korzyść dla armatora. Oszczędza on pieniądze, które pływając pod normalną banderą musiałby wydać na normalna eksploatację i konserwację statku. Jednak to wszystko kosztem narażania załogi na niebezpieczeństwo. Ponadto taki statek nie przypłynie do żadnego normalnego kraju, gdzie pierwsze lepsza kontrola zatrzyma go w porcie aż do wykonania konkretnych napraw.

Mocno zaniedbane jednostki jeżdżą bardzo często po Afrykach, Indiach, Jemenach czy innych Bangladeszach. W takich miejscach można bez problemu przekupić inspektorów PSC (ang. Port State Control) czy innych instytucji.

 

Najpopularniejsze tanie bandery

Zdecydowanym liderem wśród tanich bander jest wciąż Panama z wynikiem 7980 jednostek. Drugie miejsce zajmuje Liberia pod którą pływają 3942 statki. Ostatnie miejsce na podium zajmują Wyspy Marshalla z 3817 jednostkami. Poniższa tabela została sporządzona na podstawie danych Konferencji Narodów zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD).

 

 

Lp. Państwo bandery Nośność (mln ton) Liczba statków
1. Panama 344 200 7980
2. Liberia 300 088 3942
3. Wyspy Marshalla 274 041 3817
4. Hongkong 205 092 2718
5. Singapur 136 400 3321
6. Malta 116 407 2137
7. Chiny 107 583 6653
8. Bahamy 74 289 1323
9. Grecja 64 850 1236
10. Japonia 39 091 5201
11. Cypr 33 976 1051

 

 

Artykuł tym razem dość krótki, ale tak naprawdę co tu więcej pisać 🙂 Myślę że z grubsza wyczerpałem temat tymi kilkoma akapitami.

 

Miłego 😊

Dodaj komentarz