W ostatnim czasie polskie media obiegła bardzo dobra informacja dla naszej gospodarki – powstanie zakładu firmy Intel w Polsce. Amerykański gigant z Doliny Krzemowej ma zamiar zbudować Zakładu Integracji i Testowania Półprzewodników. Mówiąc po polsku w naszym kraju ma powstać fabryka końcowa, gdzie wszystkie elementy mają być składane w całość, testowane i puszczane na rynek.

Intel generalnie działa w Europie już bardzo dawna, gdyż posiada fabrykę wafli krzemowych potrzebnych do produkcji procesorów, zlokalizowaną w Irlandii. Jednak w połowie czerwca Pat Gelsinger, CEO Intela, zapowiedział wejście na stary kontynent z pełną parą. Oprócz naszego kraju wybór padł jeszcze na sąsiadów. W Niemczech ma także powstać fabryka na wzór tej z okolic Dublina, gdzie produkowane będą wafle krzemowe. W połączeniu z zakładem produkcyjnym w Polsce mają one stanowić kompleks do produkcji układów scalonych i mikroprocesorów z rodziny x86.

Zapowiedzi to jeszcze nie wszystko… 

Uściśnięcie dłoni przez CEO Intela z Mateuszem Morawieckim to jeszcze żadna gwarancja. Ze strony naszego rządu sytuacja jest klarowna i chcemy fabryki w Polsce. Jednak to jeszcze nie wszystko. Inwestycja musi zostać zaakceptowana także przez Unię Europejską, której członkiem bądź co bądź jeszcze jesteśmy. 

Jednak z tej strony nie spodziewałbym się raczej żadnych komplikacji. No chyba, że nasi politycy jeszcze coś namieszają. Mimo wszystko, celem UE według zapowiedzi jest wejście na rynek półprzewodników z przytupem. Do 2030 roku Europa ma odpowiadać za 20% ich globalnej produkcji. My w takim układzie powinniśmy zostać okrzyknięci drugim Tajwanem… 🙄

Intel w Polsce – lokalizacja 

Oznajmiane wszem i wobec przez wszystkie media wejście Intela do Polski nieco jednak mija się z prawdą. A to dlatego, że amerykański gigant posiada już swoje centrum w Gdańsku. Jest to jednak kampus typowo Software’owy. Prowadzi się tam prace chociażby na wykorzystaniem sztucznej inteligencji, czy bezpieczeństwa danych. 

Tym niemniej powstanie fabryki zajmującej się typowo półprzewodnikami to ogromny krok naprzód dla gospodarki zarówno polskiej, jak i europejskiej. W takim razie gdzie Intel ma zrealizować  inwestycję? Na chwilę obecną są to okolice Wrocławia i nic nie wskazuje na to, żeby lokalizacja ta miała się zmienić. Mowa jest dokładnie o Miękinie, gdzie pod realizację centrum Intela przeznaczono obszar o powierzchni ponad 300 ha. Jednakże wiadomo – dopóki nie wbiją pierwszej łopaty i przedstawiciel kościoła katolickiego nie poświęci ziemi, niczego nie możemy być pewni. 

Potencjalna lokalizacja fabryki firmy Intel

Szacowany czas realizacji inwestycji

Mimo, że nie mamy jeszcze żadnych konkretów jak projekt ten ma wyglądać, a do tego brakuje akceptacji Unii Europejskiej, to jest już szacowana data oddania inwestycji. Intel podaje, że ma być to zrealizowane do 2027 roku, a więc w jakieś 3.5 roku. Wydają się to realne ramy czasowe biorąc pod uwagę fakt, że potentat z Doliny Krzemowej swoje fabryki stawia modułowo, co niewątpliwie może być oszczędnością czasu. 

Czas pokaże, a przecież Mateusz Morawiecki ogłosił to już jako sukces swojej partii politycznej… 🙂 Z kolei sam intel nie kryje, że inwestycja ta jest dla nich idealna pod względem optymalizacji kosztów. Jednak to na pewno nie tylko tania siła robocza przyciągnęła giganta do Polski. Nie jest żadną tajemnicą, że posiadamy wybitnych na skalę światową specjalistów z działki high-tech.

Intel w Polsce – nowe miejsca pracy

Taka inwestycje to niewątpliwie ogromny potencjał rozwoju, ale i szansa na stworzenie wielu miejsc pracy. I to nie tylko tych w samej fabryce, która jest szacowana na około 2000. Przy tak ogromnym przedsięwzięciu trzeba także doliczyć multum podwykonawców współpracujących z Intelem. A to z kolei możliwość zarobku dla prawdopodobnie następnych kilku tysięcy osób. Obiło mi się ostatnio o uszy, że duża ilość miejsc pracy ma być obsadzona przez pracowników chociażby z Ukrainy. Z racji, że to mocno kontrowersyjny temat, ocenie tego faktu pozostawiam już tobie. 

Ponadto to także szansa dla uczelni państwowych, które na pewno zaczną kształcić studentów typowo na kierunkach, które docelowo mają dać pracę na rzecz Intela. 

Generalnie rzecz biorąc jest to naprawdę świetny news dla naszego kraju. Choć jak to bywa nad Wisłą, nie brakuje też malkontentów, którzy wieszczą najróżniejsze spiski. Śledząc zagraniczne media społecznościowe widać jednak swego rodzaju zazdrość, że fabryka o takim potencjale powstaje w Polsce, a nie chociażby w Czechach, na Słowacji czy Węgrzech. I to nie jest zazdrość typu tej z pasków TVP z poziomu Niemcy zazdroszczą Polakom dobrobytu… 🙂 

Pozostaje jedynie trzymać kciuki za pozytywne zakończenie tej historii i budowe fabryki firmy Intel w Polsce.

Miłego dnia 🙂